Śledzie po żydowsku to solone filety śledziowe w marynacie z czosnku, cebuli i sporej ilości majeranku. Śledzie na kilka sposobów to zawsze jedno albo kilka dań, które zawsze znajdują się na mojej kolacji Wigilijnej. Przygotowuje je kilka dni wcześniej, by smaki dobrze się dotarły. Ten przepis na śledzie po żydowski jest sprawdzony, bo w ten sam sposób przygotowuje od lat je moja mama.
Każdy ma swój ulubiony przepis na śledzia. Mój ulubiony, to śledzie marynowane z dodatkiem cebulki w śmietanie. Jednak moja rodzina woli śledzie solone w różnych kombinacjach smakowych, więc specjalnie dla nich przygotowuję między innymi te śledzie po żydowsku. Robimy je jako danie na Boże Narodzenie, ale również jako zakąska do imprezy czy wieczoru z gośćmi. Można je przechowywać w szczelnym słoiku przez wiele dni, więc spokojnie robię większą ilość.
Śledzie po żydowsku – Składniki
- 350 g filetów śledziowych ala Matjas w oleju (1 opakowanie)
- 125 ml oleju rzepakowego
- 1 duża cebula
- 4 ząbki czosnku
- 1 czubata łyżka majeranku
- 4 ziarna ziela angielskiego
- 4 łyżki octu spirytusowego 10%
- niewielki pęczek koperku
Śledzie po żydowsku – Wykonanie
Filety ala Matjas wyciągnij z opakowania. Przełóż do miski i zalej zimną wodą. Odstaw na godzinę, aż śledzie wymoczą się z nadmiaru soli. Po tym czasie zlej wodę, jeśli śledzie będą nadal zbyt słone ponownie zalej je zimną wodą i wymaczaj dalej, aż śledzie będą odpowiednie w smaku. Następnie osusz śledzie za pomocą papierowego ręcznika i pokrój na kawałki o szerokości mniej więcej 2 cm.
Cebulę obierz, pokrój na cieniutkie piórka, lekko posól i pozostaw na chwilę, by zmiękła.
Czosnek obierz, pokrój na cienkie plastru.
Koperek umyj, osusz papierowym ręcznikiem, posiekaj na drobno.
Do miski wlej olej rzepakowy, dodaj ocet, ziele angielskie, majeranek, koperek, czosnek, cebulę. Wymieszaj wszystkie składniki do momentu połączenia. Następnie dodaj wcześniej pokrojone śledzie, ponownie zamieszaj.
Całość przenieś do słoika, zakręć nakrętkę bądź zamknij pokrywkę i włóż do lodówki na kilkanaście godzin, by smaki się dobrze przegryzły.
Smacznego!